Najnowsze komentarze
Też jestem uzależniony i z tego po...
Też jestem uzależniony i z tego po...
uzależniona motocyklistKa do: Motocykle - najlepszy nałóg...
A czy ten "nalog" zarezerwowany je...
Autor artykułu to wsiowy idiota w ...
Oj coś wiem o tym nałogu :P Od...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
Moje miejsca
Moje linki

27.06.2011 13:54

Dwa światy...

Każdy medal ma dwie strony...

Pewne wydarzenia natknęły mnie do refleksji. Jak rozbieżne mogą być nasze poglądy na przestrzeni czasu, jak szybko zmieniamy zdanie i jak potrafimy bez świadomości ranić inne osoby fizycznie i psychicznie...

A wszystko zaczęło się tragicznie...

Nieopodal mojej działki na dosyć długim kawałku prostej drogi o śliskiej nawierzchni stoją znicze. Niby nic dziwnego, ale coś mnie tknęło. Poczułem pewien impuls tak jak wtedy kiedy przejeżdżałem obok zablokowanej ulicy Lipowej, w wiosenny weekend. Po powrocie do Lublina dowiedziałem się, że w tym miejscu zginął jeden z nas. Okoliczności całego zajścia mają wiele sprzeczności, sprawę bada prokuratura, a wszelkie materiały prasowe opisujące ten wypadek huczą w komentarzach. Więc daruje sobie podawanie sprzecznych okoliczności zdarzenia.

Najbardziej tragiczne jest to, że zginał młody, bo 25-letni chłopak, który żył w tej okolicy i znał pewnie każdą nierówność na tej drodze. Wkrótce miał wziąć ślub. Żegnało go wiele motocykli, oraz koledzy z jednostki wojskowej.

To co przeczytałem w komentarzach pod artykułem o tym wypadku mnie zdruzgotało. Tragiczne wydarzenie stało się doskonałym polem by wygarnąć wszystkim motocyklistom wszystko co zdążyły pomieścić puste do tej pory umysły „puszkarzy”. Tylko mały odsetek komentarzy stanowiły kondolencje dla rodziny...

Druga strona...

Korzystając z wolnego czasu i ładnej pogody wybrałem się sobotnim popołudniem na rower. Przy kościele zauważyłem mnóstwo motocykli, które uświetniały całą ceremonię. Pomyślałem od razu o tym który pewnie chciał żeby jego ślub wyglądał podobnie. Drugą myślą było to, że wszyscy goście, jak i przypadkowi przechodnie zamarli w bezruchu patrząc na samochód państwa młodych prowadzony przez całkiem spore stado motocykli. Czy wśród osób, które podziwiały z takim zainteresowaniem parady, nie było otwartych wrogów motocyklistów?!

Jak łatwo jest się wypowiadać, zapominając o własnych grzechach na drodze. To przecież motocykle kierowane przez szaleńców osiągają 300 km/h w mieście i to na 100m. Powodują 90% wypadków i jeszcze wiele innych teorii spiskowych. Ktoś tu najwyraźniej zapomniał, że za postacią ukrytą pod motocyklową garderobą kryje się człowiek jak każdy inny, który ma rodzinę, dzieci i milion spraw na głowie.

Nikt nie jest święty, a im większe predyspozycje maszyny tym większa pokusa żeby odwinąć. Prawda jest taka, że ten sezon już na początku zbiera tragiczny plon. Przed nami jeszcze kilka miesięcy jazdy, a jeszcze największy 'wysyp' jednośladów przed nami. Oby przyszłe miesiące pozbawione były takich tragedii...

Komentarze : 4
2011-06-27 19:17:29 wilko

Dzisiejsze Fakty TVN, zginał policjant na służbie, jechał powoli, został zepchnięty i uderzył w krawężnik, zginał na miejscu. Bez komentarza

2011-06-27 18:27:16 wilko

anuśka d -Zrobię co tylko w mojej mocy, żeby to zrobić! Najśmieszniejsze jest to, że starsze pokolenie zapomniało czasy WSK i nie zawrotne prędkości, ale jazdy bez prawka, po alkoholu itp. Ne zrozumie tego uczucia związanego z jazdą, kto nigdy nie był nawet "plecaczkiem".

2011-06-27 15:44:12 Zion

Tak..ci źli motocykliści! Gdzie się nie pojawią tylko śmierć i pożoga! Ale nikt nie podnosi krzyku na świrów w puszkach, gdy w długi czerwcowy weekend:
"W 525 wypadkach, do których doszło na polskich drogach podczas długiego weekendu zginęło 71 osób, a 650 zostało rannych..."
(c.d. http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tragiczny-bilans-dlugiego-weekendu-tusk-to-dramaty,1,4766049,wiadomosc.html )

2011-06-27 14:15:39 anuśka d

Oglądałam sobie właśnie ostatnio filmik z takiego wesela motocyklowego.... Kurde, biedna dziewczyna tego chłopaka, który zginął;/ Ogólnie to jest straszne jak ktoś tragicznie ginie, tym bardziej ktoś młody, ale... Przykry jest stereotyp o moto-wariatach dawcach narządów, ale chyba go już nie zmienimy.... Przypomina mi się historia "Czarnej" sprzed jakiś dwóch lat. W Warszawie zleciała nowym motocyklem z wiaduktu, jechała przepisowo, a media... trąbiły o tym jak pędziła. Okropne musi być słuychanie takich komentarzy dla bliskich takiej osoby.... Cóż Tomku, nasza w tym głowa, żeby zostać tymi dziennikarzami i spróbować choć trochę zmienić to patrzenie;)

  • Dodaj komentarz