Najnowsze komentarze
Też jestem uzależniony i z tego po...
Też jestem uzależniony i z tego po...
uzależniona motocyklistKa do: Motocykle - najlepszy nałóg...
A czy ten "nalog" zarezerwowany je...
Autor artykułu to wsiowy idiota w ...
Oj coś wiem o tym nałogu :P Od...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
Moje miejsca
Moje linki

19.05.2011 09:14

Na motocykl, młody ułanie...

Chyba nigdy nie pomyślałbym, że ten wpis powstanie, jednak okoliczności sprawiły, że chciałbym się z wami podzielić refleksjami na pewien temat...

Potrzeba lansu...

Każdy człowiek, chce być doceniony, to oczywiste. Czyjeś uznanie wieńczy nasze wysiłki, a brak uznania równa się frustracji. Co jednak wspólnego ma lans i uznanie?! A to wszystko zaobserwowałem w kontekście koncertu Comy. Siedząc na murku i czekając na znajomych dłuższą chwilę zaobserwowałem pewien trend. Motocykl zwykle pełnoletni, jeździec w zwykłej kurtce, w kasku z marketu, bez rękawiczek, bez odpowiednich butów... Żeby tego było mało, to popisywanie się przed osobami udającymi się na koncert, maksymalne przyspieszanie na każdych 20 wolnych metrach asfaltu, wykonywanie rund honorowych po kilka razy oraz nieudolne próby gumowania na długiej prostej...

Żenua

Obserwując reakcję, kobiet i mężczyzn można było zauważyć brak zainteresowania, lekceważące spojrzenia, tylko osoby w stanie upojenia były bardzo zainteresowane tym kiczowatym incydentem. Trochę spalonej benzyny i brak damskiej części garderoby na szybie od kasku, odstraszył wszystkich próbujących się dowartościować w ten sposób.

Pozytywny aspekt

To, że nie doszło do żadnego potrącenia, czy gleby to tylko czysty fart. Nie chcę nikomu źle życzyć, ale gdyby jednak taki samotny rider na prostej się wyłożył, to miałby blisko do szpitala, bo ta prosta droga biegnie przy samym szpitalu wojewódzkim.

I po wszystkim...

Coma zagrała świetny koncert, wszyscy udali się w swoim kierunku i pozostał tylko jeden, potrzebujący się dowartościować przed swoją dziewczyną... To żałosne, że chłopak, który studiuje na tej samej uczelni co ja, robi coś tak głupiego. Po pierwsze jadąc bez odpowiedniego stroju, ze swoją dziewczyną, która też nie miała na sobie nic z motocyklowej garderoby oprócz kasku, po drugie jadąc jak na zabicie, starym Kawasaki KLE. Po co to robić? Żeby na wieki żyć w cmentarnym mroku, czy zniszczyć piękno młodego ciała masakrując je w kontakcie z asfaltem!

Przepisy...

Szczerze mówiąc nie byłem fanem pomysłu, wprowadzenia obowiązku jazdy w stroju motocyklowym, ale widząc to opisywane zjawisko, nie zastanawiałbym się ani chwili i wprowadził ten obowiązek od przyszłego sezonu...

Komentarze : 7
2011-06-14 10:28:52 wilko

Tutaj bym się zgodził z erde1 właśnie. Nasza mentalność jest trochę wzbogacana presją otoczenia i często bywa tak, że lekceważymy małej pojemności pojazdy, bo wolimy nie słuchać opowieści typu: mój kolega to ma R1 i na pierwszym biegu wyciąga 160km/h. Niestety często jest też tak, że koszty które ponosimy przy zakupie, rejestracji i ubezpieczeniu nie pozwalają nam na zakup stroju z naszych marzeń. W końcu trzeba czymś karmić sprzęt i gdzieś go parkować. Cóż wypadałoby życzyć wszystkim chociaż kilku elementów motocyklowej garderoby na sobie :-)

2011-06-13 19:30:31 erde1

no a ja mam mieszane uczucia bo samemu czasem na krotkich trasach nie zakładam pełnego stroju. Nie znam statystyk jesli chodzi o wypadki na motocyklach ale jesli chodzi o samochody to prawie 80% wypadków zdaza sie na drogach lokalnych i na krótkich trasach, z tym ze w przypadku samochodów konczy sie to najczesciej uszkodzeniam samochodu lub niegroźnym urazem, a w naszym przypadku..hmm... przy pomyślnych wiatrach tylko bliznami do konca zycia. Wg. mnie sam nakaz dobrego ubioru nic nie zmieni w tej kwestii, ilu motocyklistów lata wogole bez papierów i sie tym nie przejmują, wiec tym nakazem nikt tez by sie zbytnio nie przejoł, gdyby natomiast zrobic ze np warunkiem wypłaty ewentualnego odszkodowania z tytułu utraty zdrowia było udokumentowanie ze jezdziło sie w odpiwiednim ubiorze, to moze to zadziałało by troche na wyobraźnie. Wiem ze to troche strzał w kolano ale....

2011-05-20 08:42:14 d

do jatoja : to nie do końca tylko Twoja sprawa jak jeździsz. Pamietaj, że te wszystkie nakazy i zakazy (zapinanie pasów bezp, obowiązkowe systemy bezp. w samochodach) zostały stworzone nie z troski o Ciebei ale z troski o kieszeń innych obywateli. Ty pojedziesz bez pasów, a my będziemy płacili za Twoje leczenie. To jest głównie ratio legis przepisów nakazujących. Jeżęli pojedziesz w krótkich spodenkach i wylozysz sie przy 50 na godzine, to by bedziemy placili za Twoje leczeine, bo Twoje srodki z ubezp wyczerpia sie po 1 operacji gora po dwoch. Dlatego nei siej jadu, wyraz swoje zdanie, ale nie obrazaj bo nie masz racji do konca

2011-05-20 00:20:38 pumba0

jaka uczelnia tacy studenci

2011-05-19 23:33:35 Jatoja

Nie bądź śmieszny. Każdy jeździ jak chce i NIC ci do tego. Co Cię to obchodzi że ktoś jeździ bez odpowiedniego stroju? Każdy jest wolny i niestety nie żyjemy w ZSRR gdzie człowiek był własnością państwa. Ja bym był za zabieraniem obywatelstwa ludziom którzy podsuwają takie durne pomysły jak Twoje. Mam strój motocyklowy ale jeżeli mam ochotę to lubię sobie przejechać się w krótkich spodenkach. I co? Masz z tym jakiś problem? Czujesz się lepszy że znalazłeś kolejnego frajera co jeździ w adidaskach bez kurtki? Napiszesz coś o tym? Moje życie, moja sprawa. Zajmij się swoim bo doskonałe też na pewno nie jest.

pozdrawiam myślących

2011-05-19 13:34:07 Bakteria z kosmosu :P

Ja widząc kolesia w koszulce i krótkich spodenkach na skuterze robi mi sie go żal poprostu... Faktem jest że sam też nie jestem idealny i zdarzyło mi się starą yamaha fzr 1000 kumpla jechać w cienkich dresach mimo to ubrałem kurtkę i rękawice, jazda trwała może 8 minut ale i tak ryzyko jest. Tym bardziej na takim moto i prawko ma sie od sierpnia 2010 :D

2011-05-19 12:49:48 monitorspodsmietnika

jestem za. widząc ludzi którzy na 600-setkach jeżdżą w TIGERZE , krótkiej koszulce i spodenkach sportowym, ciarki przechodzą mi po plecach i zastanawiam się czym ci ludzie się kierują? Uważają sie za nieśmiertelnych? Że ich wypadki nie dotyczą?
Lewa w górę panie kolego :)

  • Dodaj komentarz