22.09.2010 09:35
Lato, lato ach to ty!
Już myśleliśmy, że będzie ciągle padać... Jednak na nasze szczęście jest inaczej! Od kilku dni pogoda dopisuje w ciągu dnia jest ciepło, słonecznie, jednym słowem idealnie żeby sobie "polatać".
Sprawa wygląda inaczej rano i wieczorami. Nie trudno zauważyć, że dzień budzi się już zdecydowanie później niż miało to miejsce jeszcze dwa miesiące temu. Również zmrok zapada wcześnie. Taka jest już kolej rzeczy, sezony przychodzą i odchodzą można by powiedzieć, ale póki co jeszcze sezon trwa i trzeba korzystać z każdej nadarzającej się okazji do jazdy. Sam jestem tego przykładem, więcej czasu poświęcam na dotarcie pieszo do garażu, niż na dojazd do pracy. Może wydawać się to idiotyczne, ale wychodzę z założenia, że skoro jest pogoda to trzeba korzystać, bo prędzej czy później sielanka się skończy. Niestety.
Odpalając rano swoją maszynę możemy zauważyć małe trudności z odpaleniem po chłodnych nocach, chyba że mamy garaż więc problem nie wystąpi. Jeżdżąc wcześnie rano warto się przede wszystkim ciepło ubrać. To, że świeci słońce i jest czyste niebo wcale nie znaczy, że jest od razu ciepło. Nadeszła pora gdy do naszego ubioru powracają membrany, lub też zmieniamy całkowicie letni strój na odpowiednik jesienny.
Równie niebezpieczna jak niska temperatura jest rosa. Wydawać by się mogło, że to żadne niebezpieczeństwo. Jednak rano jak i wieczorem wszystko razem z nawierzchnią jest pokryte wodną mgiełką. Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć jakie mogą być skutki dodania zbyt dużej ilości gazu w zakręcie na rosie.
Krótszy dzień i szybko zapadający zmrok nie są zbytnim wrogiem motocyklistów. Warto sprawdzić stan oświetlenia i wymienić przyciemniane wizjery kasków, na przezroczyste.
Miejmy nadzieję, że taka
ładna pogoda utrzyma się jeszcze bardzo długo sprawiając nam
ogromną radość i budząc nas z "bananem na fejsie".
Komentarze : 8
Wow @motorbikesite, niesamowite, ale miałem dokładnie tak samo jak opisałeś. Dzisiaj motocykl mi słabiej odpalał, teraz wiem dlaczego nawet najtęższe techniczne rozumy nie mogły wyjaśnić tego zjawiska. Jak już zdołałem odpalić i wyjechać na ulicę nagle poczułem, ze coś nie tak, okazało się, że mimo że świeciło słońce jest mi zimno. Zadzwoniłem do żony, która wychodzi do pracy później, żeby ją uprzedzić, i całe szczęście, że to zrobiłem, bo biedactwo było gotowe wyjść do pracy w rybaczkach i sandałach. Z tą zmianą długości dnia to nie mam pewności, muszę poszperać w notatkach kuzyna, on teraz jest w 3 klasie podstawówki i chyba akurat o tym się uczy, to mi powie. Dzięki że wyjaśniasz nam takie zawiłości i nie piszesz o pierdołach. Więcej takich wpisów, ludzie na to czekają !
Jakoś dużo komentujesz, a sam nowych wpisów nie dajesz! Skro się nie podoba to nie musisz tutaj zaglądać! Pozdro kozaku
to ze wyglada jakby zywcem wyciagniete z poradnika mlodego meteorologa to zadna zaleta, w takim razie to bardzo slaba publicystyka - piszesz o rzeczach tak oczywistych ze az nudnych! Pochwal się czymś bardziej wyszukanym niż przypominaniem o porannej mzawce i wymianie zarowki. Daje 2. Pozdr
Dzięki Pasti :-) Chcę żeby mój blog miał publicystyczny charakter. Każdy pisze o czym chce, ale ja nie chcę pisać o "pierdołach". Pozdrawiam
Bo autor chce by to tak wyglądało ;) ... Każdy może pisać co chce, byleby to się mieściło w ogólnie przyjętych normach ;p
tak troche to tak brzmi jak z gazetki... :]
jak zywcem przepisane z jakiegos magazynu. Dziękuje
Archiwum
Kategorie
- Ekstremalnie (59)
- Na wesoło (656)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (6)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)
- Wszystko inne (1)