11.11.2010 10:13
Państwo prawa, czyli jak złodziej jest bezkarny...
Sprawa, którą opisuje bardzo osobiście mnie dotyczy. Pisałem już o tym jak pewnego sierpniowego dnia o mały włos zostałbym bez mojej ukochanej maszyny. Pocieszony rozmową z policjantem czekałem tylko na finał tej podnoszącej ciśnienie sprawy. Tak mijały dni, tygodnie i miesiące... Nagle w mojej skrzynce pojawiło się awizo na pocztę, do odebrania pismo z prokuratury. W podświadomości cieszyłem się, że po kilku miesiącach oczekiwania nareszcie moja niewielka, ale jednak szkoda zostanie wynagrodzona. Po odebraniu pisma i otworzeniu koperty stanąłem, jak wryty. Prokurator postanowił umorzyć dochodzenie "wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa, na podst. art.322"
Mógłbym to zrozumieć gdyby nie jeden fakt, sprawcy uciekli, ale przecież policjant prowadzący sprawę zapewniał mnie, że przestępcy (których sam nazywam s........) zostawili swoje dokumenty. Jaki problem znaleźć ludzi po adresie? Żaden!!! Można znaleźć kogoś np. po IP komputera, czy numerze telefonu. Ale sęk w tym, że trzeba chcieć, a z tym jest zawsze problem bo kalkuluje się czy coś się najpierw opłaca, a później ewentualnie podchodzi się do działania.
Moja strata to tylko zniszczony pokrowiec, ale nie zarabiam grubych milionów i na realizacje swojej życiowej pasji wykładam ostatni grosz, odmawiając sobie wszystkich innych przyjemności.
Boli to jak zwykły człowiek jest bezradny w takiej sytuacji i musi liczyć na łaskę, bądź jak w tym przypadku niełaskę wymiaru sprawiedliwości.
Z tej historii płynie jeden znaczący morał trzeba następny sprzęt ubezpieczyć od takich zajść, nie będzie to łatwe, a ni tanie, ale kto może wiedzieć, czy znowu taka sytuacja mnie nie spotka. Odwiedzając Lubelskie Forum Motocyklistów przeczytałem, jak jeden z członków stracił swoje Suzuki SV 650S w centrum mojego miasta, gdzie plac przy katedrze otoczony jest monitoringiem miejskim, a stało się to w "biały dzień".
Nikomu nie życzę takich doświadczeń. Dzisiaj jest 11
Listopad i w tym dniu będąc patriotą myślę o naszym kraju, jednak
mam o nim coraz gorsze zdanie i z niepokojem oczekuje
przyszłości. Co będzie dalej?...
Komentarze : 10
Taaaa policja... są tam gdzie ich nie trzeba a jak są potrzebni to nic nie potrafią zrobic ;/
Niestety nie znam tożsamości tych skur.... ,a szkoda bo zrobił bym to na co nie stać policji. Tak to już jest, ale spróbuje jeszcze odwołać się od tej decyzji.
popieram bandziorro... czsem samemu trzeba o siebie zadbać. To delikwentowi fure porysować albo jebnąć napis treści wiadomej na aucie lub chacie.
Jesli znasz namiary na zlodzieja, to rozwiazanie pozostawiam kreatywnosci twojej i twoich kumpli. Ja bym tego tak nie zostawil. Ale kazdy wybiera to, co w jego przekonaniu jest najlepszym rozwiazaniem.
Nie polskie prawo tylko my w naszym kochanym kraju żyjemy sobie sami na złość i żadne gesty itp. tego nie zmienią, mamy taka narodową skazę i tyle.
Znajdź mi funkcjonariusza państwowego który sam z siebie coś pomoże...oby do piątku a potem oby do wypłaty.
Chcesz by coś zdziałali w Twojej sprawie idź na polityka, księdza lub dziennikarza.
Adwokat od biedy też może być.
Czy na policjanta? To już musisz być fanatykiem:)
Poza tym ludzie mający na co dzień do czynienia z bólem innych są z biegiem czasu na to coraz bardziej nieczuli.
Z wiekiem zauważysz to u siebie, poza politykami, drogami i głupotą dookoła coraz mniej będzie Ciebie ruszać...niestety.
Chcesz empatii? Zmień kraj, najlepiej na Australię, tam nawet koleś z infolinii pogada z Tobą jak z człowiekiem...
no i niz juz na tonie poradzimy,moj ojciec mial podobna sytualcje,w zime jechal za piaskarka ona wybila szybe w samochodzie bo trafil sie kamyk w piachu,final sprawy:odrzucamy prosbe o odszkodowanie bonie nastapil uszczerbek na zdrowiu, tak jest ze wszystkim:(mozna sie tylko przyzwyczaic
Mi na parkingu jakiś cieć przerysował i wgniótł auto. Szybkie rozeznanie i po śladach doszedłem, że to samochód zaparkowany z drugiej strony bloku. Ślady pasowały idealnie (kolor, wysokość itd.). Porobilem fotki do porównania, spisałem blachy, spędziłem na komisariacie 2h, policjant spisał 2 strony A4 zeznania + moje zdjęcia i co? I G**NO! po miesiącu dostałem pismo, że spawę umożyli, z powodu braku sprawcy!
e tam lokalizator wsadzić do motocykla i przyjechac do delikwentow z pałami :D
nie chce sie wierzyc ze tak traktuje sie ludzi. Zwlaszcza ze wszystko jest podane jak na tacy. Brak mi slow. Absurd i abstrakcja..
Akurat ostatnio byłem świadkiem pewnego zdarzenia, jak się później okazało, aby sąd zadziałał to musi być 'trup'. Nie ma trupa, nie ma sprawy... Polskie prawo jest pełne absurdów niestety.
Archiwum
Kategorie
- Ekstremalnie (59)
- Na wesoło (656)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (6)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)
- Wszystko inne (1)