Najnowsze komentarze
Też jestem uzależniony i z tego po...
Też jestem uzależniony i z tego po...
uzależniona motocyklistKa do: Motocykle - najlepszy nałóg...
A czy ten "nalog" zarezerwowany je...
Autor artykułu to wsiowy idiota w ...
Oj coś wiem o tym nałogu :P Od...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
Moje miejsca
Moje linki

14.09.2010 20:30

Najciemniej pod latarnią...

Każdy z nas musi gdzieś "przenocować" swojego sprzęta to sprawa oczywista. Niektórzy mają do dyspozycji garaż, a inni muszą trzymać sprzęt pod blokiem. Ja też do pewnego czasu trzymałem maszynę pod oknem, ale pewien dzień z serii nie cierpię poniedziałków zmienił moje dotychczasowe miejsce postoju.

Historia rozpoczęła się tak. Zaczął się sezon i zacząłem poszukiwać garażu. Niestety moje osiedle cierpi na brak garaży więc poszukiwania spełzły na niczym. Nawet znajomi riderzy nie byli wstanie mi pomóc. Jeździć się chce więc nie ma co kombinować tylko kupić zabezpieczenia i pokrowiec i trzymać "Gilerusa" pod blokiem póki coś się nie znajdzie.

 Zakupiłem profesjonalny łańcuch, disc-loka z alarmem i pokrowiec i byłem gotowy do stacjonowania mojego maszyna praktycznie pod moim oknem przy którym znajduje się latarnia.

Czas mijał i nic się nie działo.  Przez piękną pogodę w  maju disc-lock zaczął szwankować i pod dwukrotnej wymianie zamieniłem go na większego bez alarmu.

Kilka miesięcy bez żadnych incydentów uspokoiło moją czujność. Zmieniłem zdanie na temat mojego osiedla. Muszę też przyznać, że wygodnie było mieć skuter pod ręką i jeździć chciało się zawsze i wszędzie gdy po otwarciu drzwi witał mnie uzbrojony po zęby "mały gixxer".

Sielanka trwała i trwała aż do 23 sierpnia. Tego dnia nad ranem ( dokładnie po 5-tej) przyszło dwóch jegomości pozbawić mnie mojego "kochania". Cóż nie mieli łatwego zadnia bo jak pisałem wyżej dwie solidne blokady zajęły by im trochę czasu. Jednak sama pora przyczyniła się do tego że zostali nakryci i zostały wezwane służby mundurowe. Oczywiście rozpoczęła się ucieczka z resztą udana, ale trzeba myśleć! Zostawienie plecaka z gadżetami i dokumentami nie było najlepszym rozwiązaniem. Sprawa toczy się na wyższym szczeblu, ale mam nadzieję że będzie miała niemiłe zakończenie dla amatorów cudzej własności.

Obyło się bez większych strat, uszkodzony został tylko pokrowiec. Dzięki czujności sąsiedzkiej  mój sprzęt został ocalony! Mój sprzęt nie był jedynym celem tych jegomości          (skur.......).

Akurat po tym incydencie znalazło się lokum dla mojego sprzęta. Finał tym razem był szczęśliwy, ale niewiele brakowało, a było by zupełnie inaczej. Stare powiedzenie, a tyle w nim prawdy...

Komentarze : 7
2010-09-15 13:11:18 Wilko

Parking dobra sprawa, ale niestety nie mogłem trzymać na parkingu, ponieważ kiedyś był mały incydent na jednym z nich a wszystkie należą do jednej spółki więc byłem na przegranej pozycji. Kiedyś jakiś motocykl przewrócił się na samochód i zrezygnowano z trzymania motocykli na parkingu:-/. Garaż jest lepszy, bo nie jesteśmy zależni od warunków pogodowych maszyna zawsze sucha i stoi w ciepełku, a na dworze nie ma takiego komfortu:-). Zawsze też można sobie podłubać, a w zimie to po prostu rewelacja mieć garaż. Pozdrawiam

2010-09-15 10:13:11 wasil1993p

teraz wynajmuje garaż ale jak nie miałem możliwości parkowania w garażu to parkowałem na parkingu strzeżonym. cena garażu to 100zł za miesiąc a parkingu to 30zł za miesiąc więc chyba lepiej zapłacić te 30 zł i spać spokojnie.

2010-09-15 08:13:44 morham

Heh. Też jestem z blokowiska. Też nie mam dostępu do garażu i kombinuję jak koń pod górę z jakimś miejscem. W grę wchodzi na razie parking płatany strzeżony lub nie. Automatycznie w moim przypadku podnosi to koszty utrzymania masakrycznie (coś koło 100 zł miesięcznie). Na razie co prawda maszyny nie mam - ale wiem jaki to problem. Szczęściarze z garażami :(

2010-09-14 23:35:44 Queen rider

Ja mam blokade tarczy hamulcowej, kierownicy i...DATATAG. Caly pojazd spryskany niewidzilanym sprayem z elektonicznymi czasteczkami wiec niech sobie kradna bo dziela ich minuty od zlapania. Zreszta na sam widok naklejki na baku juz sie odechciewa kradziezy hehe

2010-09-14 21:44:51 Michaliński

Mam nadzieje, że złodziei powieszą za jaja. Nie trawię kradzieży. To chyba jedno z najgorszych rzeczy jaka może się przytrafić, tyrasz pół życia na wymarzony sprzęt a ktoś Ci w 2 minuty to zwinie. Wybaczcie ostre poglądy, ale skoro w średniowieczu obcinano ręce złodziejom to teraz powinno być tak samo. A teraz? Wyrok w zawiasach, albo kilka lat w ciepłej i przytulnej celi z żarciem i innymi atrakcjami. I śmiem twierdzić, że choć jest wg statystyk mniej kradzieży i większa wykrywalność to i tak może być coraz gorzej. Zresztą co zrobić? Ja mam zamiar swój przyszły sprzęt trzymać w garażu i stosować dodatkowe zabezpieczenia, no i zarejestruję nr vin na tych stronach co są w necie. Zawsze to coś. Oby jak najmniej takich zdarzeń. Pozdro!

2010-09-14 21:34:53 w

Policja powinna stawiać nowe R1 w miejscu obserwowany i łapać złodziei ;]

gratki ze się udało i postaw sąsiadowi flaszke, bo zaoszczędził Ci pieniędzy na furgonetke flaszek na nowy motor !!

2010-09-14 20:50:37 Marcinoo

No i bardzo dobrze ,fajnie napisane pozdro ;)

  • Dodaj komentarz